środa, 11 sierpnia 2010

Akademickie zycie

Moze nie zyje mi sie tak luksusowo jak Justynie, ale tez nie mam powodow, zeby narzekac. Ludzie mieszkajacy razem ze mna w domu studenckim sa fantastyczni. Z dnia na dzien lepiej mi idzie portugalski. Na Uniwersytecie znajduje sie stolowka ( obiad-3 BRL), w ktorej serwuja prawdziwe brazylikskie jedzenie ( zawsze dodatkowo w zestawie ryz i fasola). W Brazylii studenci moga mieszkac w akademiku lub w republikach- domy zamieszkale przez 5-10 studentow tej samej plci. W tych ostatnich czesto organizowane sa imprezy, ktore ciesza sie ogromnym zainteresowaniem, wiec zawsze na parkiecie jest goraca atmosfera. Chyba zaczynam lapac o co w tej sambie chodzi.
Informacja dodatkowa: Przebieg brazylijskiej imprezy nie rozni sie zbytnio od polskiej. Studenci pija, pala i jaraja. Musze jednak przyznac, ze Brazylijczycy, ze tak sie wyraze sa bardzo calusni. Pomijajac juz fakt, ze zawsze na powitanie wymieniaja sie buziakami w policzek, to na imprezie tym bardziej nie szczedza sobie uczuc. Takze dla singli kraj wymarzony.

Podczas imprezy w republice studentow psychologii.

Prosze Panstwa przedstawiam Wam moich nowych przyjaciol z brazylijskiego akademika.

2 komentarze:

  1. hmmm nie zauwazylam... ale musze sie jeszcze troche opalic, zeby starczylo na caly rok :D

    OdpowiedzUsuń