sobota, 10 lipca 2010

Wiatr w oczy, czyli problemy z wizą


Skąd te problemy? No cóż ktoś kto wymyślił zasadę, żeby nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę, miał chyba trochę racji. Okazało się, że do wizy potrzebuję oryginałów dokumentów ( w moim przypadku jest to umowa o pracę i akceptacja na praktykę). Tak więc dosyć późno zaczęłam dopytywać się o przesyłkę, w rezultacie czego późno ją dostałam- w ostatni piątek, a wylatuję w niedzielę ( jutro!). Na szczęście wszystko się udało i moim największym zmartwieniem w tej chwili jest wymyślenie w jaki sposób zapakować się w 23 kg bagażu głównego i 10 kg podręcznego... o dziwo bycie kobietą ma także swoje złe strony o.O.
Informacja dodatkowa: Turyści nie potrzebują wizy, żeby pozwiedzać Amazońską puszczę. Jeśli ktoś ma ochotę jechać do Brazylii w czysto rekreacyjnym celu, śmiało może pakować plecak bez zbędnych formalności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz